poniedziałek, 24 grudnia 2012

Christmas Tree....

- Liam! - krzyknęłam, kiedy skończyłam dekorować prawie 3 metrową choinkę, stojącą w salonie chłopców. Pracowałam blisko cztery godziny, aby wyglądała tak jak wygląda.
Do pokoju wbiegł Daddy, a zaraz po nim reszta zespołu. Stanęli w drzwiach i oglądali moje dzieło w całej okazałości.
- Myślałam jeszcze nad... - zaczęłam.
- Nie... Jest piękna - stwierdził Niall, a ja się uśmiechnęłam. Cieszyłam się, że docenili moją ciężką pracę.
Usiedliśmy na podłodze przed wielkim drzewkiem. Sama nie mogłam się nadziwić, że ozdobiłam je tylko ja. Oczywiście, chłopcy oferowali swoją pomoc, ale odmówiłam, twierdząc iż sama dam radę. Szczerze powiedziawszy wcale nie miałam tego na myśli. Wiedziałam, że prędzej czy później coś popsują, więc wolałam się męczyć w pojedynkę.
- Tu coś wystaje - powiedział Louis i jak małe dziecko pociągnął za łańcuch wychodzący spod drzewka. Choinka runęła na ziemię, a moja praca jak zwykle poszła na marne. - Ups...
- Tomlinson! Teraz to Cię normalnie zamorduję! - wrzasnęłam, patrząc na potrzaskane bombki.
- Uciekaj stary! - poradził mu Harry. Chwilę później goniłam marchewkowego po całym domu. Złapałam go dopiero, gdy sam się zatrzymał.
- Nie daruję Ci tego. Sam jedziesz kupić następną choinkę. Sam będziesz ją dekorował. Ja nawet nie kiwnę palcem - skinął głową i pocałował mnie w policzek. - Nawet to Ci nie pomoże, skarbie. Pośpiesz się. Za 30 minut zamykają punkt sprzedaży drzewek - poklepałam go po plecach i uśmiechnęłam się. Wyszłam z pokoju, zostawiając zdziwionego Louis'iego razem z chopakami, pękającymi ze śmiechu.


_________________________
Krótki, pseudo świąteczny. Taki prezent ode mnie dla Was . <3
Wiecie jak Was bardzo kocham? Bardzo, bardzo, bardzo!
Czego mam wam życzyć? Spełnienia marzeń tego przede wszystkim, żebyście zawsze byli szczęśliwi i - tak trochę samolubnie - żeby podobały Wam się nasze imaginy. :)

Patusia . xxx

3 komentarze:

  1. Super, śmieszny i właśnie mi się podoba. Tobie też wszystkiego dobrego, wymażonego chłapaka (jak znam życie Louisa), zdrowia, szczęścia, wesołego jajka, śmingusa-dyngusa i przyszłego końca świata i jeszcze wspaniałych imaginów.
    Życzy Agata. :*

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. HAHAHAHAH, tak jak dzisiaj przy dzieleniu się opłatkiem? /P.

      Usuń
    2. Żebyć wiedziała.
      hahahahahahahahahahahahahahahahahaha hahahahahahahahahahahahahahahahahaha
      hahahahahahahahahahahahahahahahahaha
      hahahahahahahahahahahahahahahahahaha
      hahahahahahahahahahahahahahahahahaha

      Usuń