środa, 7 listopada 2012

Afraid to move on. cz.29

Louis wyjął telefon i połączył się z Hazzą. Włączył głośnomówiący. Z ledwością  powstrzymywałam śmiech. Nie wierzyłam w to, że Louis aż tak się poświęca, aby udowodnić Sarah, że jest "prawdziwy". Ja nie miałam ku temu, żadnych wątpliwości.
- No hej Haz. Masz chwilę? - zaczął Louie.
- Nie za bardzo, ale pytaj.
- Wiesz, mamy tutaj jedną dziewczynę. I ona nie wierzy, że jestem Tomlinson.
- Dziewczyno, musisz mi uwierzyć na słowo:on jest tym za kogo się podaje - oznajmił Harry. - Jest głupi, niepunktualny, nie umie gotować i jest śmierdzącym leniem. Dodatkowo zakochał się w mojej najlepszej przyjaciółce, która znając życie siedzi tam razem z wami. Hej Darcy. Co jeszcze... A tak. lubi się bawić moimi włosami i jest mega zboczony.
- To nie ja latam nago po domu, wybacz Hazzuś - usprawiedliwił się Tommo.
- Ciiiicho! - syknął chłopak.
- Ejj, Haz. Jak tam Twoja dziewczyna? - spytałam. Dziwne, że nie przyznał mi się, że się z kimś spotyka.
- Skąd wie... - przerwał. - LOU!
- No co? Powinna wiedzieć, tak?
- Ehh, nie ważne. Dobrze... Właśnie mnie woła, więc muszę kończyć. Buziaki Lou, kocham cię Darcy. Już tęsknię - oznajmił.
- Też Cię kocham Haz - powiedziałam, a Louis się rozłączył. Przytuliłam się do niego.
Sarah spojrzała na nas jak na debili.
- Dobra... To było dziwne... - stwierdziła Catie. - Rozumiem, że macie jakiś trójkącik, tak?
- Nie? - odpowiedziałam. - Zawsze się tak żegnamy. W końcu ponad 15 lat  znajomości robi swoje.
- Ok... Załóżmy, że wam wierzę - oznajmiła brunetka, po tym jak przemilczała kilka minut.
- Nicky to dziewczyna Harrego, tak? - spytała Catie.
- Dokładnie tak - stwierdziłam równocześnie z Lou. Zaśmiałam się.
- Nie powiedziałeś mi jednego - dlaczego przyjechałeś? - spytałam, wpatrując się w jego hipnotyzujące oczy.
- Stęskniłem się za tobą... - oznajmił, ale ja od razu wiedziałam, że nie w tym rzecz. Był jakiś poważniejszy powód, dlaczego przyjechał do Nowego Jorku. Tylko najprawdopodobniej nie chciał mówić tego przy dziewczynach.
- Jakie to słodkie - stwierdziła Sarah, nadal mrucząc pod nosem, że TO WSZYSTKO nie dzieje się na prawdę.

_____________________________________
Bez zbędnych przemówień. Dwie sprawy:
1. Pod imaginem Paci "zgłosiła się" niejaka Agata. Jeśli to czytasz to pisałam do Ciebie na GG. Mam nadzieję, że odpiszesz. ^^
2. Wbijać tutaj, bo chcieliście, abym założyła bloga z opowiadaniem. Czekam na komentarze. Wiem, że aktualnie nic nie dodaję, ale postaram się napisać coś jutro.
I to tyle.

Patusia.

2 komentarze:

  1. 1. Pod imaginem Paci "zgłosiła się" niejaka Agata. Jeśli to czytasz to pisałam do Ciebie na GG. Mam nadzieję, że odpiszesz. ^^

    Przykro mi, ale nic nie dostałam. Możesz wysłać mi to jeszcze raz tu lub na GG (dziś lub jutro w godzinach od 15.30 do 21.30)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No to heej . :D
      Pisałam 2 razy ;/
      To ty do mnie napisz. nr:28529970
      UWAGA! Jeśli Patusia podaje swoje GG to wiedz, że coś się dzieje! / P.

      Usuń