sobota, 8 września 2012

All you need is love. cz.2


 
 
*Next day

W drodze do ‘zielonych płuc Londynu’ kolejny raz zastanowiłam się czy dobrze robię pozwalając chłopcu spotkać się z jego ojcem. Z drugiej strony przecież nie mogę zabronić mu kontaktu z nim.
-Mamo, zostaniesz z nami?- zapytał niebieskooki, wybudzając mnie z przemyśleń.
-Będziesz z tatą. Nie będę wam przeszkadzać.
-Proszę, proszę zostań.
-Dobrze.- odpowiedziałam serwując małemu sztuczny uśmiech numer 2.
Nie byłam bardzo zadowolona z tego, że będę musiała spędzić te kilka godzin z Niallem.
-Cześć [T.I.], miło cię znowu widzieć.- powiedział w/w mężczyzna w moją stronę.- Co tam Josh?
-Cześć tato- powiedział mały i rzucił się ojcu na szyję.
Dla niektórych kobiet byłby to najpiękniejszy widok na świecie. Dla mnie też był. Ale nie mogłam dać tego po sobie poznać.
Te 3 godziny zleciały niewiadomo kiedy. Josh bawił się świetnie. Ostatecznie mi też podobało się to spotkanie, mimo starej sprawy między mną a Niallem.
-Wybaczysz mi kiedyś to, co zrobiłem?- zapytał farbowany blondyn, oparty o drzwi po odprowadzeniu nas do domu.
-Wybaczyłam, ale nie będziemy dalej ciągnąć tego, co było pomiędzy nami.- odpowiedziałam krótko nie chcąc drążyć dalej tego tematu.
-[T.I.] proszę wróćcie do mnie. Nie potrafię bez was żyć. Zmieniłem się. Wiesz ile dla mnie znaczy to dzisiejsze spotkanie? To tak jakbym otrzymał w końcu los na loterii, po latach oczekiwania i dowiaduję się, że może w każdej chwili on zostać anulowany. Proszę. Ja tak bardzo za wami tęsknię. Żyję z myślą, że kiedyś do mnie wrócicie, że wszystko będzie jak dawniej. Wiem, że wszystko spieprzyłem, ale daj mi to odbudować. Zależy mi na was i to bardzo. Proszę…
-Wiesz co mi kiedyś ktoś powiedział? Nigdy nie wybaczaj zdrady. Nie wracaj do niego. Jeśli raz to zrobisz to poczuje, że wybaczysz za każdym razem i dalej będzie to robił.- powiedziałam, położyłam dłoń na jego torsie, odpychając lekko by nie zakłócił mojej prywatnej fizjoprzestrzeni i zamknęłam oczy, nie chcąc by łzy znów przejęły nade mną kontrolę.
-Proszę…- klęknął przede mną.
-Niall, nie wygłupiaj się.- powiedziałam zaskoczona jego zachowaniem.- Popsułeś ostatnie 3,5 roku mojego życia. Wiesz, czemu? Bo zachciało ci się skoku w bok. Nie wystarczałam ci? Za mało się starłam? Wystarczyło powiedzieć, a nie mnie zdradzić. Postaw się na mojej sytuacji.- przerwałam by westchnąć- Ale wiesz co? Cieszę się, że zrobiłeś to przed naszym ślubem. Przekonałam się, za kogo chciałam wyjść za mąż.
-Proszę nie mów tak. Ja cię kocham. Daj nam drugą szansę.- powiedział, ze łzami w oczach przerywając mi.
-Niall, Josh musi się rozwijać w normalnym środowisku, a nie tam gdzie każdy będzie obserwował, co on robi. Nie chcemy twojej sławy. Chcemy żyć jak normalni ludzie, a nie jak jakieś gwiazdy. Nie chcę tego całego zgiełku wokół nas. Gdziekolwiek byśmy się nie ruszyli śledziłoby nas stado fotografów. A twoje fanki sam wiesz, jakie są. Nie pamiętasz co się działo, kiedy jeszcze byliśmy razem. Nie pamiętasz tych wszystkich wyzwisk i gróźb rzucanych w moją stronę? Nie pamiętasz jak mi było ciężko?
-Unikniemy tego. Wyjedziemy gdzieś, albo zamieszkamy gdzieś indziej.
-A co z zespołem?
-Coś się wymyśli.
-Daj mi pomyśleć. Przecież wiesz że od tej decyzji zależy całe nasze życie. Takich spraw nie załatwia się pod presją. Muszę mieć pewność a nie przypuszczenia.- odpowiedziałam do farbowanego.- Powinieneś już iść.
-Dobra jak chcesz. Ale pamiętaj: Ja się nie poddam i postaram się ułatwić ci podjęcie właściwej decyzji.- rzucił w moją stronę i wyszedł.

Kurde.
Ja zawsze muszę się w coś wpakować. -.-





_______________________________________________
Massive so sorry, za to że tak rzadko dodaję. Same/i wiecie, że zaczęła się szkoła, a ja już mam na następny tydzień zapowiedziany sprawdzian. Do tego mam 8 godzin tygodniowo zajęć poza lekcyjnych.
Będę dodawać mniej więcej raz na tydzień, może raz na dwa. Mam nadzieję, że dziewczyny mnie nie ukatrupią.
Będzie jeszcze jedna część. No chyba, że się rozpiszę, to będą dwie.
PS. Chodzi ktoś z was na francuski?
PSS. Czy ci powyżej mają się pogodzić?


3 komentarze:

  1. Odpowiedzi
    1. Yhyym . ^^
      My chodzimy na fr. I jesteśmy krok do przodu. xD /Patusia

      Usuń
    2. Taak .
      Ejj.
      Patusiuu.
      Mam zajęcie na nast. francuski . ; p
      Oprócz nauki oczywiście . ;p

      Usuń