sobota, 16 lutego 2013

It seemed to me that I have seen you....

Niedługo (zaczynam za chwile pisać :D) dodam kolejną część Change My Mind. A jak na razie - żeby nie było, że nic nie dodaję - wstawiam Wam tutaj mojego imagina z sierpnia 2012 xd Znalazłam go porządkując moje notatki w telefonie, so... :)

_________________________________________________________________


Pogodny dzień. Słońce wpadało przez odsłonięte okno do naszego jasnozielonego pokoju. Leżałaś obok mnie pochłonięta głębokim snem. Wyglądałaś uroczo. Odgarnąłem grzywkę, która zakrywała twoje powieki. Zrobiłem to niepotrzebnie, bo od razu się przebudziłaś. Która godzina? - spytałaś zaspana. Zegarek wskazywał 8:24. Nie miałem ochoty wstać i robić cokolwiek. Wolałem ci się przyglądać. Pocałowałem cię delikatnie w czoło, a ty się uśmiechnęłaś. Po południu mieliśmy jechać nad jezioro. Nie chciałem, ale jak zwykle uległem twoim namowom. Po prostu nie mogłem ci się oprzeć.
Przed czternastą wsiedliśmy do samochodu. Usiadłaś na miejscu pasażera. Uważnie ci się przyjrzałem. Wyglądałaś zwyczajnie, a jednak inaczej. Nie przejąłem się tym zbytnio. Dla mnie i tak zawsze byłaś piękna.
Szybko i sprawnie wydostaliśmy się z zatłoczonego Londynu. Na trasie, którą jechaliśmy, nie było zbyt dużego ruchu. Nieznacznie przyśpieszyłem. Zdenerwowałaś się. Nie lubiłaś kiedy tak robiłem. Nagle zza zakrętu wyjechał rozpędzony tir... Jechał prosto na nas. Próbowałem zrobić cokolwiek, ale nie dałem rady.
Zderzyliśmy się.

Obudziłem się w szpitalu. Nie powiedzieli mi, co się z tobą stało. Dopiero później, po kilkunastu dniach, oznajmili mi, że nie przeżyłaś. Nie docierało to do mnie. Malik, przecież ona żyje. Musi żyć! - powtarzałem sobie w myślach. Załamałem się. Nie wiedziałem, co mam zrobić. Chłopcy niby mi pomagali, ale równocześnie sprawiali, że to bolało jeszcze bardziej. Razem z twoją śmiercią straciłem coś więcej niż tylko osobę, którą kochałem. Straciłem sens życia. Straciłem wszystko na czym mi zależało. Cała ta sytuacja...spadła na mnie znikąd. Czułem się bezsilny, bo właśnie taki byłem. Już nic nie mogłem na to poradzić.

Tamtego dnia leżałem w łóżku. Płakanie do poduszki stało się moją codzienną rutyną. Kolejne łzy spływały po moich policzkach. Nadal nie mogę w to uwierzyć, ale...zobaczyłem cię. Przetarłem oczy ze zdumienia, aby sprawdzić czy to przypadkiem nie jest sen. Usłyszałem twój ciepły głos. Zayn, kocham Cię. Nie wiedziałem, co się dzieje. Zastanawiałem się czy to nie są moje urojenia? Czy tego wszystkiego sobie nie wymyśliłem? Czy czasami zbytnio nie pobudziłem swojej wyobraźni? Nie. To naprawdę byłaś ty. Byłaś tutaj. Powiedziałaś, że mnie kochasz.
Kilka dni później wydarzyło się to samo. Nadal nie zdawałem sobie sprawy z powagi sytuacji. Rozmawiałem z duchem. Z nieżyjącą osobą, która mogłabyś po prostu wytworem mojej nazbyt rozbudowanej wyobraźni, za którą tak bardzo tęskniłem. Chociaż nie. Ty byłaś prawdziwa. Wierzyłem w to i nie chciałem przestać wierzyć. Chciałem być z tobą. Wymyśliłem jak to zrobić.Potrzebowałem tylko czasu, aby to w pewien sposób zorganizować...

18 lipca. Równo miesiąc od tego feralnego wypadku. Jestem na 6 piętrze. Stoję w oknie. Na dole jest pełno ludzi. Nie przejmuję się tym. Tak, mam zamiar to zrobić. Skoczyć. Ponownie być z tobą. Kurczowo trzymam się ramy okna. Mam zamknięte oczy. Boję się, ale nie chcę rezygnować. Słyszę zniekształcone głosy osób, stojących pode mną. Jestem zdecydowany, ale mimo to i tak trzęsę się coraz bardziej. Otwieram oczy. Wysoko. Przeżegnałem się w duchu. Rozkładam ręce tak jak do skoku na bunggie. Powoli przechylam się do przodu. Po chwili już lecę. Ludzie krzyczą, ale ja słyszę tylko ciebie. Pytasz: Dlaczego? . Odpowiem ci za chwilę. Jestem kilka metrów od twardej ziemi. Sekundę później zderzam się z nią. Przeszywa mnie paraliżujący ból.

A potem po raz kolejny wydawało mi się, że Cię widziałem...


________________________________________________

Proszę bardzo . :)
Jeden z moich pierwszych imaginów także no... ;p

Mam jeszcze jedną ważną sprawę, a mianowicie:
Z KIM WSTAWIĆ KOLEJNY IMAGIN/OPOWIADANIE?
Do dyspozycji mam kilkuczęściowe imaginy z Zayn'em, Niall'em lub Liam'em
Wybór pozostawiam Wam . <3

Patusia . xx

5 komentarzy:

  1. chcę żeby kolejny imagin był z Zaynem ; p
    http://fullofonedirection.blogspot.com/ zaaaaapraszam do siebie!

    OdpowiedzUsuń
  2. ŚWIETNE ;D! Jestem za tym, żeby następny imagin był z Niallem ^^

    OdpowiedzUsuń
  3. Niezłe :D !!! Ja też jestem za tym, aby następny imagin był z Niallem....

    OdpowiedzUsuń
  4. fajne!! ,a następny z Niallem

    OdpowiedzUsuń