wtorek, 31 lipca 2012

Afraid to move on. cz.6

Po godzinie dołączył do mnie Harry. Mimo, że przyszedł do kuchni o własnych siłach, jego umysł nadal spał. Podałem mu kawę. Wypił ją praktycznie duszkiem.
- Dzięki - powiedział zachrypniętym głosem.
Zrobił sobie coś do jedzenia i poszliśmy do salonu. Przed 10 przyszła Darcy. Już od rana zaraziła nas dobrym humorem.
- Jak się spało? - spytałem.
- Dobrze. Wcześnie wstaliście... Z tego co pamiętam Harry nigdy nie był rannym ptaszkiem - stwierdziła.
- Trochę się zmieniło od tamtego czasu - powiedział Haz.
- Nadal kocha koty? - spytała, a ja pokiwałem twierdząco głową. - Nic się nie zmieniłeś.
- Ty też nie... Jak tam twoje pluszaki?
- Którymi uwielbiałeś się bawić?
Darcy kolejny raz sprytnie wybrnęła z sytuacji. Harry zastanawiał się nad odpowiedzią. Nie odzywał się prawie 10 minut.
- Coś mi się wydaje, że Hazza nic nie wymyśli - powiedziałem, a Darcy się do mnie uśmiechnęła. Harry zaczął mruczeć coś pod nosem.

Po południu przyszli do nas chłopcy. Obejrzeliśmy kilka filmów, a Niall wyjadł nam prawie całe jedzenie z lodówki. Harry cały czas starał się docinać Darcy, jednak ona była w tym lepsza. To ona przeważnie wypowiadała ostanie słowa, po których Haz długo się zastanawiał.

#oczami Darcy#
Louis potrafi być jak kameleon pod względem uczuć. W towarzystwie chłopców był zupełnie inny niż wtedy, gdy zostawaliśmy sami. Gdy nie było nikogo wokół stawał się bardzo wrażliwy. Podczas swoich opowieści potrafił się rozpłakać. Nie przeszkadzało mu to, że znamy się nie cały miesiąc.

Kolejnego dnia zostaliśmy sami. Była piękna pogoda. Słońce już dawno było wysoko na niebie. Louis nie chciał nigdzie jeździć z resztą zespołu. Wolał zostać ze mną w domu. Porozmawiać.
- Może się gdzieś przejdziemy? - spytał.
- Pewnie. Daj mi chwilę - oznajmiłam i pobiegłam do pokoju. Założyłam to. Zeszłam do salonu, w którym czekał Lou. Uśmiechnął się, gdy mnie zobaczył

_____________________________________
Sieemka . <3
A więc, tutaj część szósta... Następną dodam w przyszłym tygodniu chyba, że moja kochana kuzynka(tak mówię o Tobię Agata) pozwoli mi zalogować się u niej na kompie.
A dlaczego mnie nie będzie? Bo wybijam do babci . ^^ xd

Patusia . ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz