poniedziałek, 23 lipca 2012

I don't want to live..

Kochani, włączcie sobie tę piosenkę w trakcie czytania, lepszy efekt. <3
skończyła się ? włączcie jeszcze raz . : D

------------------------------------------------
Godzina 5:17 rano. Obudził Cię telefon. Zanim odebrałaś zwróciłaś uwagę na puste miejsce obok. Zdziwiło Cię, że Niall nie wrócił na noc.
W końcu odebrałaś telefon. Zaspanym głosem powiedziałaś " słucham ? " .. To co usłyszałaś obudziło Cię całkowicie, Twoje źrenice się rozszerzyły, serce zaczęło bić jak opętane. Zaczęłaś się wydzierać " Nie ! Nie, to nie może być prawda. Proszę, niech pan powie, że to nieprawda. To nie może być On ! ". Krzyczałaś na cały dom, łzy lały się z Ciebie potokiem. A dlaczego ? Właśnie usłyszałaś, że Niall miał wypadek samochodowy, nie przeżył go. Samochód prowadził Harry, który był w ciężkim stanie.
Nie wiedziałaś co ze sobą zrobić. Zaczęłaś się " rzucać ", krzyczeć, wyć z bólu. Tak bardzo Go kochałaś, a teraz masz żyć z myślą, że już Go nie zobaczysz..
Leżałaś w łóżku do południa. Cały czas płakałaś. Wiedziałaś, że będziesz musiała o tym wszystkich powiadomić.
Usłyszałaś dzwonek do drzwi, zeszłaś na dół, otworzyłaś i zobaczyłaś Lou, Zayna i Liama. Wszyscy byli zrozpaczeni. Momentalnie rzuciłaś się na szyję Zayna i płakałaś. Nie mogłaś wydobyć z siebie żadnego słowa, to zbyt bolało..
Około 13 zadzwonił do Ciebie policjant, że możesz pojechać do kostnicy, zobaczyć Nialla. Chłopaki nie chcieli, żebyś jechała. W końcu nie wiadomo było co możesz tam zobaczyć.
Przyjechał po Ciebie jeden z policjantów i zawiózł Cię na miejsce. Gdy odkrywali już Nialla, upadłaś na podłogę. To był straszny widok. On był taki blady, cały we krwi, oczy miał lekko otwarte. Jego piękne niebieskie oczy... Przeraziła Cię myśl, że już ich nigdy więcej nie zobaczysz. Podniosłaś się. Podeszłaś do Niego bliżej. Zaczęłaś mu mówić, że Go kochasz, że chcesz żeby to wszystko okazało się być koszmarem, z którego zaraz się obudzisz. Chwyciłaś Jego dłoń, była zimna, wręcz lodowata. Stałaś tak trzymając Jego dłoń, On wyglądał jakby spał.
Po jakiś 15 minutach policjant ledwo co zdołał Cię wyprowadzić z kostnicy. Nie miałaś siły wyjść o własnych nogach.
Wróciłaś do domu, chłopcy patrzyli się na Ciebie. Ty już nie miałaś siły płakać, twoje oczy były spuchnięte od płaczu, a głos miałaś zachrypnięty. Chłopaki nie wytrzymali i wszyscy się rozpłakali.
Wieczorem dostałaś kolejny telefon. Dowiedziałaś się, że Harry się przebudził i możecie Go odwiedzić. Jego stan już był stabilny.
Pojechaliście tam wszyscy razem. Gdy dotarliście na miejsce, zobaczyłaś Hazzę całego potłuczonego. Jeszcze nie wiedział, że Niall nie przeżył tego wypadku. Kiedy chłopacy mu powiedzieli, zaczął płakać. Ten wypadek to jego wina, bo prowadził samochód pod wpływem alkoholu. Zaczęłaś się na niego wydzierać, choć ledwo co, mogłaś wydobyć jakiekolwiek słowo. Krzyczałaś, że Go nienawidzisz i że nigdy mu tego nie wybaczysz. Chłopacy próbowali Cię uspokoić, ale nic to nie dało. Uciekłaś ze szpitala do domu..

Po tygodniu odbył się pogrzeb Nialla, ale ty nie miałaś siły, żeby tam pójść. Musiała się Tobą opiekować twoja matka, bo praktycznie straciłaś chęć do życia, byłaś tak jakby "martwa". Ciągle leżałaś w łóżku i płakałaś. Nie chciałaś jeść, ani pić. W ogóle przestałaś funkcjonować..
Po pogrzebie odwiedził Cię Zayn. Powidział Ci, że Niallowi jest tam dobrze, że kiedyś się spotkacie i będziecie znowu szczęśliwi i że musisz w końcu wstać i normalnie żyć. Jednak Ty nic nie odpowiadałaś.
Zayn poszedł porozmawiać z Twoją mamą, a potem wrócił do domu.

Wieczorem wstałaś i po cichu wzięłaś z lodówki jakieś tabletki i wódkę. Poszłaś z powrotem do swojego pokoju. Na początku napisałaś list pożegnalny:
'' Dziękuję wszystkim, że byli tak kochani, że czuwali przy mnie, a zwłaszcza Tobie, mamo. Jesteś naprawdę wyjątkową osoba, kocham Cię, ale kocham też Niall'a i nie potrafię bez Niego żyć. Jest on cząstką mnie i kiedy zabrakło Jego, ja w pewnym sensie znikłam. Nie potrafię żyć z uczuciem, że już nigdy Go nie zobaczę, że nie będę mogła Go przytulić. Jeżeli tak ma być, to wolę umrzeć, znowu być blisko Niego. Proszę pochowajcie mnie razem z Nim. 
Nie płaczcie, mi naprawdę będzie tam o wiele lepiej. O wiele lepiej, bo z moim kochanym niebieskookim blondynem. Przekażcie Harremu, że mu wybaczam i przepraszam, że wypowiedziałam tak bolesne słowa. Kocham was wszystkich, a Wy kochacie mnie, więc proszę zrozumcie, że to jest najlepsze wyjście...''
Skończyłaś pisać list, położyłaś go na łóżku, a Ty usiadłaś na podłodze. Łykałaś tabletkę, za tabletką. Każdą popijałaś wódką.. Zrobiłaś się senna, w końcu opadłaś na podłogę. W oddali zobaczyłaś Nialla, który wziął Cię za rękę i poszliście tam gdzie znowu byliście razem, naprawdę szczęśliwi..


_______________________________
Tak mnie ostatnio natchnęło i w wyniku powstało to, co właśnie czytacie..
No i jak ? :D
O kim chcecie opowiadanie ? Bo nie wiem o kim pisać..

No i macie te fakty o mnie . ^^
1. Idzie teraz do II gimnazjum ( jest w klasie z Patusią . <3 )

2. Ma zajebiste przyjaciółki :D ( Pati, Kasia, Magda, Nacia, Martyna, Sara i Julia )
3. Słucha prawie każdego rodzaju muzyki ( tak samo , jak Pati . :D )
4. Ma zielony kolor oczu. 

5. Urodziła się 8 września.
6. Oprócz One Direction, jara się rapem . *.* 


Pacia . <3

4 komentarze:

  1. To jest boskie:*
    Prawie się rozpłakałam czytając tooo :D
    Jesteście świetne!< 33

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Dzięki.. bardzo miło jest nam czytając takie komentarze . <3 / Pacia.

      Usuń
  2. Jenyy . ; **
    popłakałam się jak to czytałam . Paciuuu . ♥
    to jest wspaniałe . < 3333
    Julia ; ]]

    OdpowiedzUsuń
  3. Jaki smuutny ale na koncu na szczescie jest już ok ;) Piękny :') az się rozplakalam. <3.
    Ziemniaczek :P

    OdpowiedzUsuń