wtorek, 10 lipca 2012

Another world. cz.4

Usłyszałam pukanie do drzwi. Nie... To nie było pukanie. Ktoś wręcz dobijał się do mojego pokoju. Byłam pewna, że to Lou. Tylko on budził mnie w ten sposób.
Wstałam i podeszłam do drzwi. Otworzyłam je.
- Louisie Williamie Tomlinson! Nudzi Ci się?! - krzyknęłam.
- Ejj, spokojnie mała - powiedział. - Harry Cię woła.
- Nie mógł sam tu przyjść?!
- Stwierdził, że próbował Cię obudzić, ale wiesz jaki on jest.
- Jak coś ode mnie chce to niech sam tu przyjdzie. Nie będę za nim biegać. - zamknęłam drzwi.
Ubrałam się i związałam włosy w luźny kucyk. Wzięłam laptop i zalogowałam się na moim Twitterze. Zauważyłam wiadomość od Harry'ego. "Zejdź na dół". Leń...

Poszłam do salonu, w którym zastałam chłopców.
- Zastanowiłaś się już? - spytał Harry, gdy tylko mnie zobaczył.
- Nie. - odpowiedziałam, choć brzmiało to bardziej jak pytanie.
- No, ale proszę!
Spojrzałam na niego. Uśmiechnął się. Wszyscy się uśmiechali.
- No dobra... Pójdę z wami. - oznajmiłam, a chłopcu zaczęli skakać z radości. - Ale... Pod jednym warunkiem. Nie będziecie mnie zmuszać do zabawy, tak jak zwykle. Jasne?!
- Tak! - krzyknęli chórem, a ja zaczęłam się śmiać.

Wszyscy byliśmy dla siebie kimś więcej niż przyjaciółmi. Byliśmy rodzeństwem. Kłóciliśmy się ze sobą, ale też śmialiśmy się i płakaliśmy razem. Zawsze mogłam na nich liczyć. Wcześniej myślałam, że nigdy nie zaufam im na tyle, że będę mogła im się zwierzyć. Myliłam się. Chyba nawet na moje szczęście.

~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~

Wyszliśmy z domu. Wsiedliśmy do samochodu. Prowadził Harry. Kilkanaście minut później byliśmy pod klubem, który znałam już za dobrze. Chłopcy chodzili tylko tam. Nie lubiłam imprezować. W klubach bywałam z przymusu. Chłopcy mnie zmuszali. Twierdzili, że muszę odreagować. Faktycznie. Bycie menadżerem One Direction było stresujące. I to nie tylko przez obowiązki, które spadły na mnie praktycznie znikąd, ale przez to, że moi przyjaciele czasami byli bardzo denerwujący.

Weszliśmy do środka. Zajęliśmy "nasz" stolik. Louis i Niall od razu poszli kupić "coś mocniejszego" do picia. Chłopcy chcieli oblać udaną trasę koncertową. Po chwili Lou z Niallerem. Przynieśli jakieś wino czy coś. I oczywiście sok dla Liama. Nie pił. Był tym "normalnym". Oczywiście. Znów nie dostosowali się do mojej prośby i próbowali mnie zabawić na siłę. Po tym jak Harry z 1000 razy spytał mi się czy z nim zatańczę, zgodziłam się. Miałam dość tych jęków. Niestety, gdy tylko wyszliśmy na pakiet DJ puścił wolną piosenkę. Zarzuciłam mu ręce na szyję, a on złapał mnie w talii. Zaczęliśmy się wolno kołysać. Patrzeliśmy sobie prosto w oczy...

________________________________
W końcu to napisałam ! Sorry, że tak długo, ale w ciągu kilku ostatnich dni nie miałam weny... ; c
Może być? Hmm ? Wydaje mi się, że dłuższe. Ostatnią podzielić na dwie, czy zrobić jedną część? ; *

`Fakty` Part II :
1. Uwielbia Louisa, dlatego też nie trawi Eleanor.
2. Kocha pisać imaginy.
3. Lubi rysować.
4. Fanka piłki nożnej( gra i ogląda).
5. Lubi chemię i matematykę (o.O)
6. Jej ulubiony kolor to niebieski.
7. Uczy się francuskiego *.*
8. Śmieje się ze wszystkiego (fakt 
à la Nacia <3)
9. Nie lubi, gdy ktoś robi jej zdjęcia. Sama kocha fotografować.
10. Jeśli ktoś ma na sobie paski(nawet jeśli tego kogoś nie zna), stwierdza iż go nie lubi . xd
Me Gusta pisanie o sobie w 3os. ^^

UWAGA!

Jako, że Pacia nie raczy nic dodać (też Cię kocham) oświadczam iż chyba zostałam tutaj sama. Przynajmniej na jakiś czas. Jkbc nikt nie odchodził, tylko one mnie nie lubią i mnie tutaj zostawiły. Samą. Samiutką... <użalanie się nad sobą - Me gusta>

Patusia. ; d

4 komentarze:

  1. Zaje**sty ! <33
    Łeee , szkoda !

    OdpowiedzUsuń
  2. Mmmmm... fajnie... xd Jesli ten ostatni bedzie baaaardzo dlugi, to podziel na dwa. A jak bedzie krotki to zrob jeden. Dla Twojego dobra, ma byc dlugi...
    Licorice.

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo śmieszne nikt nie poprawia moich imaginów dlatego nie ma ich na stronie -,- /Nacia.

    OdpowiedzUsuń
  4. Pati nie wierzę ci w 4 punkcie. Naserio lubisz nogę?
    :DAgacinka

    OdpowiedzUsuń