sobota, 2 czerwca 2012

Torn ; * . cz.2

Zdziwiłam się i zaczęłam się zastanawiać co się stało. Faktycznie. Od kilku dni zachowywał się inaczej.  Był taki przygnębiony. Nie spytałam o co chodzi, chociaż on zawsze mi pomagał. To był największy błąd jaki popełniłam.
Postanowiłam pojechać do Louisa rano. Umyłam się i poszłam spać. Obudziłam się po 9. Śniły mi się jakieś pierdoły bez sensu. Na dworze padał deszcz, jednak nie zrezygnowałam z moich planów. Ubrałam się i szybko zjadłam śniadanie. Wyszłam z domu i wsiadłam do samochodu.

Po kilku minutach byłam na miejscu. Drzwi otworzył mi Harry.
- Lily? Co ty tutaj robisz? - spytał.
- Miłe powitanie. Przyjechałam do Lou. - powiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. Weszłam do środka. Ich mieszkanie było moim drugim domem. Spędzałam tam zdecydowanie za dużo czasu. Czułam się tam inaczej, tak bezpiecznie. Taka potrzebna...
- To nie jest chyba dobry pomysł. - oznajmił Harry.
- Czemu niby? Przecież zawsze tu przyjeżdżam.
- Na prawdę, powinnaś wyjść.
- Ale dlaczego? Harry! - spytałam zdziwiona.
- Lou jest wkurzony. Przed chwilą kłócił się z kimś przez telefon. Powiedział, że ma wszystkiego dosyć i zamknął się u siebie w pokoju.
- Idę tam. - oznajmiłam.
- Lily. Proszę Cię. - powiedział Harry, jednak go nie posłuchałam. Poszłam na piętro do pokoju Lou.

Gdy otworzyłam drzwi zobaczyłam Louisa. Leżał na łóżku. Po policzkach spływały mu pojedyncze łzy. Dziwne. On nigdy nie płakał.
- Hej. - powiedziałam , a Louis szybko otarł łzy. - Co się dzieje . ?
- Nic. Zostaw mnie. - odparł. Nie poznawałam go. To nie był ten roześmiany Lou, którego znałam.
- Ej. Nigdzie nie pójdę dopóki nie powiesz mi o co chodzi. - usiadłam obok niego.
- Pamiętasz Eleanor? Tą co chodzi z nami na uczelnię? - zaczął po chwili.
- No taak... Ale co ona ma z tym wszystkim wspólnego?
- Dużo. Spotykałem się z nią w tajemnicy przed Wami. - oznajmił. - Zdradziła mnie z Mattem. Rozumiesz? Z Mattem. Moim najlepszym przyjacielem.

Nie odzywałam się, bo nie mogłam uwierzyć w to, co przed chwilą usłyszałam. Louis przez cały czas miał dziewczynę i nawet mi nie powiedział. Na dodatek ona zdradziła go z Mattem, któremu Lou ufał nad życie.Potrójne rozczarowanie na dobry początek dnia. Super.
- Gdy jej powiedziałem, że to koniec to zaczęła mnie przepraszać. - ciągnął dalej. - Stwierdziłem, że jest żałosna. Nie chciałem dalej z nią rozmawiać. Czy każda dziewczyna taka jest?
Jego poprzednia dziewczyna zrobiła mu to samo. Wtedy stwierdził, że już nigdy się nie zakocha. Jednak musiała się zjawić Eleanor i także go zranić. Nie wiedziałam czemu one mu to zrobily. Najwidoczniej nie znały Lou tak dobrze jak ja. Nie doceniały go, nie wiedziały jakim jest człowiekiem...

___________________________________
Takie dłuższe. Myślę, że fajnee...

Patusia . ^^

3 komentarze:

  1. Jasne, że fajne. Pati pisz dalej. PROSZE! Agacia
    ;)

    OdpowiedzUsuń
  2. Patusiuu, pisz daalej . ; *

    D .

    OdpowiedzUsuń
  3. Świetnee , proszę pisz dalej .! ; *

    OdpowiedzUsuń