środa, 6 czerwca 2012

Torn ; * . cz.7

Gdy wróciliśmy do domu byłlo po 20. Zdziwiłam się, że straciliśmy aż pięć godzin na chodzenie po sklepach. Strasznie bolały mnie nogi... Louis mi kiedyś za to zapłaci. Usiadłam na kanapie. Włączyłam TV. Od razu dosiedli się Niall, Liam i Zayn.
- I co? - spytał Zayn patrząc w ekran telewizora.
- Co ma być? - spytałam zdziwiona.
- No co kupiliście? - powiedział Zayn.
- Czemu jesteś taki ciekawy?
- To Lou Ci nie powiedział? - spytał chłopak.
- O czym niby?
- Nie ważne... Powie Ci później... - oznajmił Liam.

W tamtej chwili do salonu wszedł Louis i Harry. Spojrzałam na Lou. Usiadł obok mnie. Oczywiście. Niall włączył horror. Nie wiedziałam czemu, ale wtuliłam się w Louisa. Objął mnie ramieniem. Nie lubiłam takich filmów, jednak oglądanie ich w ramionach Lou nie było aż takie złe.
Po skończonym seansie, poszłam do siebie. Ostatni raz tamtego wieczoru spojrzałam na sukienkę, którą sprezentował mi Louis. Wzięłam ciuchy i poszłam pod prysznic. Wychodząc z łazienki zobaczyłam Lou leżącego na łóżku.
- Louis, wyjazd z pokoju! - krzyknęłam.
- Czemu? - spytał uśmiechając się przy tym szczeniacko.
- Bo mam zamiar iść spać.?
- A w czy ja Ci przeszkadzam?

Pytanie, na które nie znałam odpowiedzi. Takie Lou zadawał najczęściej. Jedna część mnie chciała położyć się obok niego, a druga nie była na tyle odważna, aby to zrobić. Rozmawiając z Louisem w ten sposób nie wiedziałam czy mam płakać, czy się śmiać.
- Jeśli chcesz być w tym pokoju to - zrzuciłam go z łóżka - śpisz tam.
- Jasne,.. bo ja nie mam co robić i będę się tarzał po podłodze. - uśmiechnął się.
- Jak tam wolisz. Ja idę spać. - oznajmiłam i zgasiłam światło.
- Ej! - krzyknął Lou. - Nic nie widzę.
- Idź do siebie. - powiedziałam i zapaliłam światło. - Proszę Cię.
- Pójdę jeśli coś zrobisz. - stwierdził i przyłożył palec do policzka.

Wstałam i podeszłam do niego. Dałam mu buziaka w policzek. W końcu wyszedł. "Zwycięstwo" - pomyślałam. Szybko wskoczyłam do łóżka i zasnęłam.

_________________________________

Ehh . Coś mi to ostatnio nie wychodzi. Jeszcze 21 i bd 3 000 . !
Awww . *.* Kocham Was ! <3

Patusia . ; *

2 komentarze: