czwartek, 14 czerwca 2012

My passion . cz.2

Niall mówił prawdę, dzwonił i pisał codziennie prosząc, żebym przyjechała, ale ja nie miałam wcale ochoty, przeszkadzała bym tam tylko.
Za 35 razem odebrałam telefon.
- Cześć <T.I> ! Dlaczego nie odbierałaś moich telefonów, martwiłem się ?! - wybuchnął zatroskany chłopak .
- Hej. Bo byłam na … zakupach, tak.
- Mhm, no dobrze, ale nie o tym chciałem pogadać. Przyjechała byś na mój występ w sobotę ? Mogła byś zostać na noc i spędzili byśmy cały dzień razem jak dawniej. - rzekł z entuzjazmem Niall .
- Niech będzie. Dobrze mi zrobi jakiś wypad. - stwierdziłam .
- Super! To do zobaczenia. - ucieszył się chłopak.
- Ale Niall ! - krzyknęłam zanim się rozłączył.
- Tak ?
- Bo gips zdejmą mi dopiero za tydzień.
- Nie martw się <T.I>, zajmiemy się tobą.
- Dzięki to do soboty. – powiedziałam z ulgą.
- Pa <T.I>.

_____________________________________
Druga część imagina Naci . <3
Pacia . : D

3 komentarze:

  1. bosski . < 3
    Dodajcie następną część . ; **

    OdpowiedzUsuń
  2. uu. Jak Pacia wreszcie raczy coś swojego napisać to może doda i moją :D <3 / Nacia.

    OdpowiedzUsuń