poniedziałek, 21 maja 2012

I want . ♥ cz.16

- Co się stało? - zapytał Niall .
- Wypadek. - odpowiedziałam płacząc .
- Kochanie, już wszystko dobrze. - powiedział i przytulił mnie mocno .
W jego objęciach czułam się bezpieczna, ale czułam ten ból, po utracie ojca. Po chwili do pokoju weszła mama.
- Niall ! Co ty robisz?! Miałeś nie przychodzić sam! - krzyczała .
- Mamo, uspokój się. Dzięki niemu wszystko mi się przypomniało. - powiedziałam płacząc .
- Co? Jak to? Córeczko ! - powiedziała i przytuliła mnie .
- Mamo, już wróciłam do siebie, jestem normalna. - mruknęłam . 
Dziwnie się czułam. Niby wszystko sobie przypomniałam, ale w mojej głowie była pustka. Nie wiedziałam, o czym myśleć. Zadzwonił dzwonek do drzwi, poszłam otworzyć.
- Trish, Zayn. - powiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam .
- Yyy.. - zamyślił się Zayn .
- Odzyskałam pamięć. - sprostowałam .
- Świetnie! - krzyknęła Trish i przytuliła mnie . 
Miło było znowu wiedzieć, kim są twoi przyjaciele. 

Poszliśmy na plażę obejrzeć zachód słońca. Siedziałam wtulona w Niall'a i podśpiewywałam sobie pod nosem.
- <T.I.>, to ty? - zapytał Niall .
- Ale co ja? - zapytałam .
- To ty śpiewasz?
- Jeśli dla ciebie to jest śpiewanie, to tak. - powiedziałam i zaśmiałam się .
- <T.I.>,  to jest świetne. - odpowiedział .
- Przesadzasz.- mruknęłam .
- Wcale nie przesadzam, idziemy do domu. Masz mi zaśpiewać! - powiedział oburzony .
- Spoko, ale nie ponoszę odpowiedzialności za ewentualne uszczerbki na zdrowiu twoich uszu. - powiedziałam, śmiejąc się .
- Bardzo śmieszne.
- No chodź już. - powiedziałam i pociągnęłam go w stronę mojego domu . 

Wyjęłam gitarę i przetarłam ją szmatką, bo się trochę zakurzyła. Tak dawno nie grałam. Przejechałam ręką po nylonowych strunach.

" I've never gone with the wind
Just let it flow
Let it take me where it wants to go
Till you open the door 
Theres so much more
I never seen it before
I was tryin to fly
But i couldnt find wings
But you came along 
And you changed everything
You lift my feet off the ground 
You spin me around
You make me crazier crazier
Feels like I'm falling
And I'm lost in your eyes
You make me crazier, crazier, crazier... "


- <T.I.> , to jest piękne. Sama to napisałaś? - zapytał .
- Tak, na początku znajomości z Tobą. - odpowiedziałam z lekkim uśmiechem .
Widziałam jak nad czymś intensywnie myśli.
- Nie możesz marnować takiego talentu, poczekaj moment. - odparł i odszedł z telefonem przy uchu . Czułam, że on coś wymyślił. Pograłam jeszcze chwilkę. 
Niall wpadł podniecony do pokoju i zaczął krzyczeć.
- Jutro jedziesz ze mną do wytwórni ! - krzyknął .
- Yyy, ty chyba żartujesz. Nigdzie nie jadę. - odpowiedziałam .
- To jest twoja szansa. - odpowiedział smutno .
- Wiem, ale nigdy nie zrobię takiej sławy, jak ty, a poza tym dalej cierpię, po śmierci taty. - odpowiedziałam .
- Kochanie, spróbuj tylko. - powiedział i spojrzał mi prosto w oczy. To działało, jak hipnoza.
- Zrobię to tylko raz i tylko dla Ciebie. - odpowiedziałam i dałam mu buziaka .
Widocznie Niall'owi to nie wystarczało, bo wpił się w moje usta i zaczął namiętnie całować. Był taki delikatny. Nawet nie zorientowałam się, kiedy leżałam na nim, a jego ręka wędrowała pod moją bluzkę.
- Niall, przepraszam. Nie mogę. - powiedziałam smutno .
- Spokojnie. Nic się nie stało. - odpowiedział i przytulił mnie . 
Było już dosyć późno. Niall poszedł do domu, a ja wzięłam długą, relaksującą kąpiel i położyłam się do łóżka. Napisałam jeszcze sms do niego :
" Słodkich snów skarbie!
<T.I.> . "

Rano obudziła mnie mama. Powiedziała, że Niall już czeka na dole. Wstałam, wyjęłam z szafy rurki i t-shirt z jakimś kolorowym nadrukiem. Umyłam się, ubrałam, uczesałam i lekko pomalowałam, żeby wyglądać jak człowiek. Założyłam kilka bransoletek, buty i zeszłam na dół. Przywitałam się z Niall'em i wyszliśmy. Przed domem stała limuzyna i kilku paparazzich. Wsiedliśmy do samochodu i udaliśmy do wytwórni. Bardzo się denerwowałam.

________________________________________
Proszę Naciu, specjalnie do Ciebie , żebyś miała co czytać ..
Pacia . : D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz