piątek, 11 maja 2012

I want . ♥ cz.3

- To my lecimy zebrać ekipę, a ty załatw muzę i żarcie. - powiedział Niall wychodząc z domu .
- Okej! - krzyknęłam i pobiegłam do pokoju, żeby zobaczyć jakie mam płyty .
Wzięłam kilka składanek i płytę "Up All Night" - 1D. Wyjęłam z szafki jakieś przekąski. Znalazłam chipsy, paluszki, krakersy i popcorn. Zrobiłam sałatkę owocową i przyniosłam z garażu dwa pudła coli w puszkach. 

Nieźle się zapowiada, domówka z One Direction, marzenie. - pomyślałam i uśmiechnęłam się szarmancko. Różne myśli chodziły mi po głowie, nie wiedziałam czego się spodziewać. Skoczyłam jeszcze na górę po karaoke. Spojrzałam na zegarek, była już 19.00. No ładnie, mam tylko godzinę na przyszykowanie się. -pomyślałam i udałam się do pokoju. Chwilę myślałam, w co się ubiorę. Wybrałam luźniejsze rurki i niebieski t-shirt. Wzięłam prysznic i ubrałam się. Teraz kolej na dodatki. - pomyślałam. Narzuciłam na siebie jeszcze fioletową bluzę z Adidasa. Podciągnęłam rękawy i założyłam dość dużo cienkich, kolorowych, sylikonowych bransoletek. Do tego wzięłam standardowo buty Nike. Zdecydowałam się na czarno-niebieskie. Maznęłam oczy tuszem i pomalowałam usta błyszczykiem. Nagle usłyszałam dźwięk dzwonka do drzwi, zbiegłam na dół i otworzyłam. To był Niall.
- Hee... - zmierzył mnie wzrokiem .
- Wszystko w porządku? - zapytałam .
- Yyy. Tak, bosko wyglądasz. - powiedział i posłał mi szarmancki uśmieszek.
- Ty też nieźle się prezentujesz. - odparłam i wyszczerzyłam się do niego . 
Poszliśmy do salonu i pochowaliśmy wszystkie rzeczy, które mogły by się pobić.
- No, gotowe. - powiedziałam i usiadłam na kanapie . 
Odpaliłam muzykę, leciała piosenka "More than this", akurat jego solówka. Ściszyłam i zapytałam:
- Zaśpiewasz dla mnie? - podałam mu gitarę .
- No, w sumie mogę to dla Ciebie zrobić. - odpowiedział z uśmiechem. Wsłuchiwałam się w jego cudowny głos, kiedy skończył nie wiem co mi odbiło .
- Zamknij oczy. - powiedziałam.
Zrobił to co powiedziałam. Pocałowałam go.
- Przepraszam! - krzyknęłam.
Uciekłam do swojego pokoju. Usiadłam na łóżku i schowałam głowę w ręce. Po chwili do pokoju wszedł Niall. Usiadł koło mnie i powiedział:
- Dziękuję, że mnie wyręczyłaś. - powiedział radośnie .
- Co ty bredzisz? - zapytałam zdziwiona .
- Miałem ochotę Cię pocałować od naszego spotkania w skateparku, ale bałem się twojej reakcji. Jesteś inna niż wszystkie dziewczyny, jesteś wyjątkowa. - powiedział i objął mnie ramieniem .
Czy to jest możliwe, że moje marzenia się spełniają? - zapytałam siebie w duszy.
- Chodź na dół , ludzie będą się zaraz schodzić. - powiedział i pociągnął mnie na dół .
Byłam oszołomiona. Niall Horan? Pocałować?Mnie? Nie, to nie jest możliwe.

Ludzie zaczęli się powoli schodzić. Imprezka zaczęła się o 20.00. Wszyscy świetnie się bawili. A ja siedziałam na kanapie i rozmyślałam.
- Hej, jestem Danielle. - powiedziała nagle jakaś dziewczyna .
- Hej, <T.I.>. Miło mi cię poznać. - odparłam .
- Świetna domówka. - uśmiechnęła się .
- To sprawka chłopaków. Jeśli jest dobra ekipa, to zawsze jest świetnie. - powiedziałam i wyszczerzyłam się .
Po chwili podszedł do nas Liam.
- <T.I.>, Niall Cię woła. Jest w twoim pokoju. - powiedział .
- Okej. To narka Danielle, mam nadzieję, że jeszcze się spotkamy.
Chyba nie usłyszała. Była zapatrzona w Liama jak w obrazek.
Poszłam na górę do pokoju. Niall siedział uśmiechał się do mnie. Nie wiedziałam, o co mu chodzi .

________________________________________
I kolejna część, dla Naci .
Pacia . ; *

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz