niedziela, 13 maja 2012

I want . ♥ cz.5

Rano obudził mnie budzik. Była 5:30.
- Świetnie. - powiedziałam sama do siebie ze złością .
Wiedziałam, że już nie zasnę, więc zeszłam na dół i zjadłam śniadanie. 
Potem poszłam na górę. Wzięłam długą, relaksującą kąpiel. Narzuciłam na siebie szerokie dresy i bokserkę. Włosy związałam w wysoki kucyk. Nie przepadałam za tym, ale dzisiaj było mi wszystko jedno. 

O 7:00 w domu rozległ się dźwięk dzwonka. Zeszłam na dół, to był Liam.
- Siemka, jak się czujesz? - zapytał troskliwie .
- Bywało lepiej. - odpowiedziałam i zaprosiłam go do środka . 
Siedzieliśmy na kanapie i rozmawialiśmy o wczorajszym wydarzeniu.
- Nie wiedziałam, że Niall taki jest. - powiedziałam smutno i znów łzy napłynęły mi do oczu .
- Nie wiem, co mu odbiło. Nieźle wczoraj dostał. - zaśmiał się .
- A co z resztą chłopaków? - zapytałam .
- Poszli pogadać z Niall'em. - odparł . 
Siedzieliśmy tak kilka godzin. Zapłakałam mu cały t-shirt.
- Przepraszam. - wymamrotałam .
- Nic się nie stało. - powiedział i przytulił mnie . 
Zasnęłam w jego ramionach, czułam się bezpiecznie. Po godzinie obudziły mnie dziwne krzyki. Podeszłam do okna i zobaczyłam Niall'a i Zayna.
- Idź tam i przeproś <T.I.> ! - krzyczał Zayn.
- Ona nie chce ze mną gadać! - warknął Niall.
- A próbowałeś idioto? - wykrzyknął i pchnął Niall'a tak, że ten wpadł na drzwi i do domu .
- <T.I.> !? - krzyknął .
- Czego chcesz? - zapytałam oburzona .
- <T.I.> , ja nie chciałem. Zachowałem się jak kretyn. Zrozumiem jeżeli nie będziesz chciała ze mną rozmawiać, ale zrozum, to był impuls. Nie wiem co we mnie wstąpiło. Dasz mi jeszcze jedną szansę? - zapytał patrząc mi w oczy .
Zatopiłam się w tym spojrzeniu, wiedziałam, że robię źle, ale nie mogłam się obronić przed tym spojrzeniem.
- Dostajesz ostatnią szansę, nie zawal jej. - powiedziałam i delikatnie się uśmiechnęłam . 
Zbliżył się i pocałował mnie. Nie miałam nic przeciwko. Po chwili zobaczyłam minę Liama. Wyglądał, jakby ktoś wbił mu nóż w plecy. Nie wiedziałam, o co chodzi.
- Mogę Cię gdzieś porwać? - zapytał Niall i uśmiechnął się .
- Tak, daj mi 20 minut. - powiedziałam i poszłam na górę się ubrać .
Dzisiaj ubrałam luźne szorty w kratkę i zwykłą czarna bokserkę. Z włosami nic nie robiłam, bo wyglądały przyzwoicie. Na szyję zarzuciłam nieśmiertelnik i kilka kolorowych bransoletek na nadgarstek. Na nogi założyłam czarne Vansy, dla odmiany. Zeszłam na dół. Widziałam tylko jak Liam i Niall siedzą naburmuszeni, a Zayn coś im tłumaczy.
- Jestem gotowa. - powiedziałam .
- Okej. Cześć, Zayn. - powiedział . 
Dziwiło mnie, że nie pożegnał się z Liamem.
- Gdzie idziemy? - zapytałam zaciekawiona .
- To niespodzianka. - powiedział i uśmiechnął się tajemniczo . 
Szliśmy jakieś 10 minut. 

Byliśmy na planie, na środku leżał kocyk i gitara.
- Chodź. - pociągnął mnie Niall . 
Usiedliśmy na kocu. Wyciągnął gitarę i zaczął grać "One Thing". Gdy skończył, powiedział:
- Jesteś pierwsza dziewczyną, której to zaśpiewałem. Czekałem na Ciebie. 
Uśmiechnęłam się niby niewinnie, ale w głębi duszy byłam tak szczęśliwa, że chciałam krzyczeć.
- Niall, jesteś niesamowity. Ale nie myśl, że tak łatwo wybaczę Ci wczorajsze zachowanie. - odparłam i wyszczerzyłam się .
- A jeżeli zrobię to? - powiedział i zaczął mnie namiętnie całować . 
Wplątałam dłoń w jego czuprynę i odwzajemniłam pocałunek. Nie przestawaliśmy dobre trzy minuty. Czułam się jak w niebie. Całował tak delikatnie i do tego ten słodki zapach jego skóry. Siódme niebo. Oderwaliśmy się od siebie. Spojrzałam mu w oczy i uśmiechnęłam się delikatnie, po czym dodałam:
- Twoje grzechy są przebaczone. 
Oboje wybuchnęliśmy śmiechem. 

Po kilku godzinach na łące poszliśmy do Lunaparku. Oczywiście nie obyło się bez piszczących fanek i fotoreporterów. Na szczęście nie zepsuli nam zabawy, świetnie się bawiłam. 

Poszliśmy do niego. Położyliśmy się na łóżku i rozmawialiśmy. Po chwili wyśpiewał mi do ucha "Guess I like the way you smile with your eyes,
Other guys see it but don't realise that it's m-my lovin
" i pocałował mnie. Wzięłam jego rękę i położyłam na swoim biodrze. Niepewnie zjechał na dół i spojrzał na mnie. Tylko się uśmiechnęłam. Wiedział, że teraz może pozwolić sobie na więcej, ale z umiarem.

Leżeliśmy tak do 23:00
- Czas się zbierać. - powiedziałam .
- Odprowadzę Cię. - odpowiedział i pokazał swoje bialutkie ząbki . 
Wszystko działo się tak szybko, a znaliśmy się raptem dwa dni. 
Doszliśmy do mojej furtki.
- Pa. - powiedział i pocałował mnie w policzek .
- Narka. - odpowiedziałam i uśmiechnęłam się do niego. 

Gdy weszłam do domu w salonie czekali rodzice.
- Gdzieś ty była? Martwiliśmy się o Ciebie. - krzyczał tata .
- Tato, byłam z Niall'em. - odpowiedziałam .
- Z jakim Niall'em? - zapytał zdenerwowany .
- Horanem. - powiedziałam .
Poszłam do pokoju i położyłam się spać..

_____________________________________________
Ta część specjalnie dla Natalki, bo chciała . < 3
Pacia. : D

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz