#Następny dzień#
Słońce już świeciło. Kolejny dzień, w którym mam się spotkać z Zaynem. Jeszcze nie wiem gdzie pójdziemy, ale Zayn obiecał zadzwonić. Byłam ciekawa gdzie tym razem mnie zabierze. Wstałam dosyć wcześnie. Schodząc na dół, do kuchni, zobaczyłam moją mamę, która załatwia sprawy związane ze swoją pracą. Nie wiem jakie to były sprawy, bo rzadko rozmawiałam z mamą. Szczerze mówiąc, nigdy nie poświęciłam jej tyle czasu, ile ona by chciała. Zwłaszcza teraz, gdy poznałam Zayna. W końcu od wczoraj jesteśmy parą.
Ooo, słyszę dzwonek mojego telefonu.
- Hej misiu. - powiedział Zayn .
- Hej.
- Słuchaj, nie chciałabyś jechać dzisiaj do naszego domu?
- Naszego?
- To znaczy mojego i chłopaków. Ale może wkrótce i twojego.
- Co masz na myśli?
- No.. Mogłabyś z nami zamieszkać.
- Kochanie, nie przesadzasz? Jesteśmy parą od wczoraj, a ty już planujesz wspólne mieszkanie?
- Nie przesadzam. Po prostu zależy mi na tym, żebyś była zawsze blisko mnie.
- Ok, ale jeszcze się z tym wstrzymajmy.
- Dobrze, jak chcesz.
Tak skończyła się nasza rozmowa.
Umówiliśmy się na 14:00.
____________________________________
Pacia . ; *
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz